Ten, kto chce zaimponować pacjentom, informując ich,
że będą leczeni w klinice stomatologicznej, a nie w gabinecie dentystycznym,
musi mieć świadomość, że może łamać prawo.
Klinika stomatologiczna brzmi dumnie.
Coraz częściej właściciele praktyk stomatologicznych zapominają, że nie każdy z
nich może nazwać miejsce, w którym realizuje usługi stomatologiczne - kliniką.
Przypomina
o tym adwokat Michał Sierpiński. Informuje on, że zgodnie z art. 89 ust. 6
ustawy o działalności leczniczej określenia: „klinika", „kliniczny"
oraz „uniwersytecki" mogą być stosowane wyłącznie przez:
-
podmiot leczniczy, który został utworzony przez uczelnię medyczną, a przez to
placówka taka jest zobowiązana do udostępniania swoich jednostek
organizacyjnych - w celu prowadzenia kształcenia w zawodach medycznych;
-
podmiot leczniczy, co prawda nie utworzony przez uczelnię medyczną, który
jednak udostępnia jej swoje jednostki organizacyjne - w celu prowadzenia
kształcenia w zawodach medycznych;
- jednostki organizacyjne należące do uczelni medycznych.
- jednostki organizacyjne należące do uczelni medycznych.
Mnogość klinik stomatologicznych
świadczy o tym, że coraz częściej zapominamy o wymogach prawa.
Warto jednak pamiętać, iż w zasadzie każdy może
zgłosić naruszenie wskazanych ograniczeń, wojewodzie, jako organowi
nadzorującemu podmiot leczniczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz