Biorąc pod
uwagę fakt, że smog w Polsce występuje i zrobił koło siebie mnóstwo wrzawy
zajmijmy się i nim:) Smog ma charakter kwaśny, może negatywnie wpływać na stan
zdrowia i estetykę tkanek jamy ustnej na trzy sposoby:
– osłabiając
szkliwo i sprzyjając jego demineralizacji – kwaśne cząstki smogu przedostają
się do jamy ustnej podczas uśmiechania się lub jedzenia, wskutek czego tkanka
mineralna zębów ulegnie przejściowemu rozmiękczeniu; w cieniuteńkiej warstwie
zewnętrznej utraty minerałów nie da się zobaczyć
gołym okiem, ale skutki demineralizacji w postaci zwiększonej podatności na
próchnicę , już zaobserwujemy;
– działając
kancerogennie czyli nawet rakotwórczo gdyż zakwaszenie środowiska sprzyja
niedotlenieniu komórek. A to może spowodować uszkodzenie zawartego w komórkach
materiału genetycznego Tym samym inicjować przekształcenie komórek w niestety
nowotwory;
– wpływając
także negatywnie na estetykę, czyli kolor szkliwa .Zawieszone w pyle cząstki
osadzają się na szkliwie i przyciemniają je. Wprawdzie po okresowym kontakcie
ze smogiem nie trzeba od razu decydować się na profesjonalne wybielanie zębów, bo
nie o takich zmianach mowa ale z czasem tak zwanego "biernego
palenia" zęby trzeba będzie wybielić.
Wdychanie
smogu, analogicznie jak bierne palenie, szkodzi najsilniej osobom starszym, o
obniżonej odporności, alergikom oraz dzieciom, płodom, kobietom ciężarnym i w
połogu. Matki karmiące wdychając smog, narażają się na obniżenie się poziomu
prolaktyny, enzymu biorącego udział w wytwarzaniu pokarmu i o 50% niższą
zawartość w witaminy C w mleku matki. Konsekwencją będzie pogorszenie się
odporności u niemowlęcia i m.in. zwiększona podatność na próchnicę.
Sylwia Drobik, Paulina Mintzberg-Wachowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz