wtorek, 21 listopada 2017

PALENIE PAPIEROSÓW



Dym tytoniowy nie zawiera środków przeciwbólowych, a nikotyna i inne składniki dymu tytoniowego mają swój ujemny wpływ na stan jamy ustnej. Szkodliwe działanie palenia tytoniu na ten narząd zależy od kilku czynników, a mianowicie:
działania mechanicznego (nacisk na wargę, szczególnie u palaczy fajki);
działania termicznego (temperatura może osiągać 60°C);
stale zmieniającego się ciśnienia podczas wciągania dymu tytoniowego i wydychania powietrza;
działania chemicznego zależnego od nikotyny i substancji smolistych.

Pod wpływem palenia tytoniu wskutek miejscowego działania dymu tytoniowego następuje wzmożone wydzielanie śliny. Nie jest to bez znaczenia, gdyż nadmiar śliny upośledza trawienie pokarmów, hamuje łaknienie .Obniżenie odczuć smakowych spowodowane może być również przewlekłym zapaleniem błony śluzowej jamy ustnej, jakie występuje przy długotrwałym paleniu tytoniu. Taka błona śluzowa jest bardziej podatna na różne mikrourazy i dlatego u palaczy, częściej niż u osób niepalących, występują nadżerki i owrzodzenia.

Udowodniono również częste występowanie raka wargi i języka – produktami spalania tytoniu są węglowodory rakotwórcze. Możliwość zachorowania na raka lub pojawienia się stanów przedrakowych wargi jest 3 razy większa u palaczy niż u niepalących. Natomiast możliwość zachorowania na raka jamy ustnej jest aż 18-krotnie większa. Tak więc, niepodejmowanie palenia bądź jego przerwanie będzie ważnym sposobem zapobiegania tym schorzeniom jamy ustnej.

Palenie papierosów ma także swój wpływ na zęby. Powoduje ono niedobór witaminy C w organizmie (zapalenie 1 papierosa niszczy około 25 mg witaminy C w ustroju, a dzienne zapotrzebowanie wynosi 75-100 mg). Tymczasem niedobór witaminy C jest przyczyną kruchości szkliwa i zmian w miazdze zęba. Sprzyja przez to także próchnicy zębów. Wszyscy wiedzą, bo jest to widoczne, że zęby u palaczy są przebarwione, żółtawe lub brązowe. Poza tym u nałogowych palaczy często występują ostre i przewlekłe choroby przyzębia. Dziąsła są rozpulchnione i mogą być krwawiące. Stan taki skutecznie podtrzymuje istniejący kamień nazębny.

 

Sylwia Drobik, Paulina Mintzberg-Wachowicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz