środa, 3 lutego 2016

OBOWIĄZKI WOBEC CZŁONKA RODZINY JAKO WSPÓŁPRACOWNIKA




Wielu stomatologów prowadzących własną działalność gospodarczą zatrudnia w swoich gabinetach członków rodziny: małżonków, dzieci, a nawet rodziców. Jak wynika z ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, nie traktuje się ich jak zwykłych pracowników, ale jako osoby współpracujące.
Według ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, osoby współpracujące to małżonek, dzieci (także przysposobione), rodzice, macocha, ojczym oraz osoba przysposabiająca, które prowadzą z podatnikiem wspólne gospodarstwo domowe i pracują w jego firmie.
Jeżeli stomatolog zatrudnia w swojej klinice małżonka lub dziecko na podstawie umowy o pracę, dany członek rodziny nie jest traktowany jak zwyczajny pracownik. Do obowiązków stomatologa jako płatnika składek należy zgłoszenie danej osoby do ubezpieczenia oraz opłacanie za nią składek. Co ważne, w przypadku członków rodziny zatrudnionych w klinice na podstawie umowy o pracę lub o dzieło, stomatolog musi opłacać składkę ZUS w takiej samej wysokości, jak za siebie. Nie obowiązuje tu także preferencja w postaci tzw. małego ZUS-u, nawet jeśli korzysta z niej stomatolog-przedsiębiorca. Jeśli natomiast członek najbliższej rodziny jest zatrudniony w klinice na podstawie umowy zlecenia, wysokość ZUS-u jest taka sama, jak w przypadku innych pracowników. Składki te – bez względu na rodzaj umowy – można oczywiście wliczyć w koszty uzyskania przychodu.
Firmowym kosztem nie może być jednakże wynagrodzenie wypłacane osobie współpracującej, nawet jeżeli jest to małżonek, a w małżeństwie panuje rozdzielność majątkowa. Fiskus podczas ewentualnej kontroli może także bacznie przyglądać się wysokości pensji osoby współpracującej – w wielu firmach oficjalne wynagrodzenia bywają mocno zaniżone, co od razu jest brane pod lupę skarbówki. Należy też pamiętać, że w koszty uzyskania przychodu stomatolog może wliczyć wszelkie inne wydatki związane z zatrudnieniem osoby współpracującej, np. opłaty za szkolenia czy służbowe diety.

Sylwia Drobik, Paulina Mintzberg-Wachowicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz