DENTYSTA CZY.....STOMATOLOG?

Wciąż o to pytacie na szkoleniach? Wydawać by się mogło, że „stomatolog” i „dentysta” to synonimy i można je stosować wymiennie. A jak to wygląda naprawdę? I jakie to ma znaczenie dla pacjentów?

Słowo „stomatologia” pochodzi od greckiego „stoma”, czyli usta i "logia" – nauka, a „dentystyka” od łacińskiego „dens” – ząb. W wielu krajach to rozróżnienie jest stosowane i dentysta jest tam specjalistą od zębów, a stomatolog ma wiedzę z zakresu leczenia nie tylko zębów, ale i przyzębia, błony śluzowej i innych tkanek jamy ustnej. W Polsce również kiedyś tak było, jednak z chwilą wejścia do Unii Europejskiej nazewnictwo zostało ujednolicone. Obecnie po zakończeniu studiów stomatologicznych i zdaniu państwowego egzaminu otrzymuje się tytuł lekarza dentysty.

 

Sprawa nazewnictwa po wejściu do UE wzbudza kontrowersje. Lekarze stomatolodzy zaczęli być nazywani dentystami. W dawnym rozumieniu – zostali zdegradowani. A przecież zdobyli uprawnienia i wiedzę dotyczącą profilaktyki i leczenia całej jamy ustnej. Nic nie wskazuje na to, żeby coś mogło się zmienić w najbliższym czasie w tej kwestii. Dlatego obecnie lekarz dentysta to stomatolog w dawnym rozumieniu tego słowa.

Jednak w niektórych gabinetach wciąż można zauważyć napis „lekarz stomatolog” obok „lekarz dentysta”. Wynika to z faktu, że przed 2002 rokiem (a więc przed ujednoliceniem) po studiach uzyskiwało się tytuł „lekarza stomatologa” i osoby, które zdobyły wtedy uprawnienia, mają prawo posługiwać się nazwą „lekarz stomatolog”.

 

Czy zatem można stosować zamiennie słowa „stomatolog” i „dentysta”? Biorąc pod uwagę polskie ustawodawstwo – tak. Jednak w niektórych krajach (np. w Wielkiej Brytanii czy Austrii) powiedzenie o stomatologu „dentysta” może zostać uznane za obraźliwe. Również w Polsce warto zwracać uwagę na tabliczki z nazwiskami w gabinecie stomatologicznym i, jeśli widnieje na nich napis „lekarz stomatolog”, to w dobrym tonie będzie zwracanie się w ten sposób do lekarza.

Sylwia Drobik, Paulina Mintzberg-Wachowicz