W zawodzie Lekarza/Higienisty/Asysty
stomatologicznej – najbardziej chodzi o empatyczne podejście do pacjentów, ale
i współpracowników. Jednak, abyśmy mogli być autentycznie empatyczni –
powinniśmy najpierw mieć świadomość własnych emocji.
Jeśli w relację z pacjentem zaangażujemy się
na poziomie empatii – to zazwyczaj spowoduje większą otwartość z jego strony, a
wtedy – łatwiej będzie przeprowadzić wywiad
chorobowy i przygotować go do leczenia. A to zapewnia obustronny „zysk”:
sprawniejsze i efektywniejsze leczenie oraz satysfakcję ze wzajemnej relacji.
Warto
pamiętać, że nasze emocje i sposób myślenia w dużym stopniu jest widoczny w
naszym zachowaniu, a ono ma wpływ na zachowanie pacjentów. Nasze nastawienie do
osób, które pracują z nami w gabinecie i którzy do niego przychodzą, nasze
dobre i złe skojarzenia, uprzedzenia, osobiste problemy i niewypowiedziane
emocje nie zawsze dadzą się ukryć, a co więcej – niejednokrotnie przenoszą się
na otoczenie. Oczywiście – to działa w obie strony – niezadowolony czy
naburmuszony pacjent również jest w stanie „zatruć” panującą w gabinecie
atmosferę.
Jednakże naszym zadaniem jest przede
wszystkim mieć właściwą postawę wobec pacjenta. Jeśli damy mu odczuć, że jego
obecność jest dla nas problemem, że zabiera nam czas, jest nam niepotrzebny, a
jego problemy nas nie interesują – wpłynie to negatywnie nie tylko na ocenę
naszej osoby czy gabinetu, w którym pracujemy, ale i całego środowiska
medycznego.
Warto mieć świadomość, że postawą naszego
ciała niejednokrotnie sygnalizujemy to, co przeżywamy wewnątrz, a nasza „mowa
ciała” ma czasem większe oddziaływanie na otoczenie niż to, co mówimy.
Czasem błędnie myślimy, że empatia to przeżywanie emocji innych. To niestety prowadzi do wypalenia zawodowego. Empatia to próba zrozumienia drugiego człowieka i jego sytuacji, a nie branie na siebie jego emocji, problemów i bólu. Na dłuższą metę takie podejście nie jest możliwe i prowadzi do wręcz odwrotnego skutku – do znieczulenia się i uodpornienia na emocje innych lub też do schorzeń psychicznych i fizycznych. Właściwe używanie empatii zakłada chronienie własnej psychiki i emocji, choć to z pewnością nie jest łatwe.
Prawdą jest, że warunki, w których pracujemy
nie zawsze są komfortowe, często mamy zbyt wielu pacjentów i nie możemy jednej
osobie poświęcić zbyt wiele czasu. Jednakże bycie życzliwym i empatycznym nie
wymaga czasu, ale po prostu bycia takim. Czasem jedno spojrzenie, czy wypowiedziane
zdanie, ton głosu, gest, a nawet odległość, w jakiej stajemy od pacjenta mają
wpływ na to, jak on się poczuje.
Sylwia Drobik, Paulina Mintzberg-Wachowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz