Kserotomia niesie wiele zagrożeń: infekcje grzybiczne,
próchnicę zębów, trudności z połykaniem pokarmu, a nawet z mówieniem. Dzięki
staraniom naukowców z University of Connecticut przykre dolegliwości będzie
można, o ile nie zlikwidować, to w znacznym stopniu osłabić.
Naukowcami tymi są dr. Robert Kelly oraz Gopinath Rajadinakaran (jeszcze student University of Connecticut). Ich praca, realizowana w ramach startup Oral Fluid Dynamics, przynieść ma - przynajmniej takiej jest założenie - ulgę części z 20 mln Amerykanów cierpiących na chroniczną suchość błony śluzowej jamy ustnej z powodu uszkodzenia merokrynowego gruczołu wydzielania zewnętrznego.
Naukowcami tymi są dr. Robert Kelly oraz Gopinath Rajadinakaran (jeszcze student University of Connecticut). Ich praca, realizowana w ramach startup Oral Fluid Dynamics, przynieść ma - przynajmniej takiej jest założenie - ulgę części z 20 mln Amerykanów cierpiących na chroniczną suchość błony śluzowej jamy ustnej z powodu uszkodzenia merokrynowego gruczołu wydzielania zewnętrznego.
Pierwszy etap prac, w wyniku których powstał model
sztucznej ślinianki, zakończył się sukcesem.
Dzięki zastosowaniu unikatowych rozwiązań, łączących
naukę z zakresu chemii oraz wiedzę obejmującą inżynierię mechaniczną, udało się
zbudować rezerwuar własnych płynów człowieka, które po odpowiednim
odfiltrowaniu mogą pełnić rolę śliny.
- Mamy nadzieję, że nasz wynalazek zdecydowanie
podniesie jakość życia wielu ludzi, których organizm nie wytwarza śliny – mówi
dr. Robert Kelly.
Sylwia Drobik, Paulina Mintzberg-Wachowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz